Wielki wodopój po środku równiny.


N : * leży w cieniu drzewa nad wodopojem *

S : * pije wodę *

Przychodzi i podchodzi do wody chcąc się napić.

Serafina radośnie podskakując odwraca się do Death. Bardzo szeroko się uśmiechała.
S: Jestem Serafina, a ty?? :3

Spojrzał na Serafinę z lekka zdziwiony, jednak się usmiechnał.
D: Cześć, Jestem Death!

Serafina nadal podskakiwała. Wyglądała jak dziecko.
S : U! U ! A Dlaczego masz skrzydła? A co to takie niebieskie masz na pysku?

D: Eeem..Bo skrzydła i.. ZNaki mam od urodzenia... - Uśmiechnął się głupio.

S : Uhuhu~ Jaki farciarz ! Też bym chciała mieć skrzydła... a może umiem latać...?

Serafina wzięła rozbieg i skoczyła nad wodopojem w zamiarze latania, lecz niestety wpadła do wody rozchlapując ją dookoła.

Zasłonił się skrzydłem przed wodą, spojrzał ze śmiechem na Seraf.
D: Chyba raczej nie...

Noname został ochlapany... wściekł się na Serafinę.
N : Serafina, do cholery! Czy nie mogłabyś się przestać wydurniać?!

Serafina Wyszła z wody otrzepując się.

S: Na to wygląda... * odwraca się do Noname' a * Przepraszam Non!

Spojrzał na Noname'a i na Seraf i się przeciągnął zwalając się na brzuch leniwie ziewając.

Gepardzica spojrzała na Death.

S : Death, skąd jesteś? Bo pierwszy raz widzę cię w tych stronach.

D: A wyruszyłem z gór, daleko trochę... - Ziewnął i spojrzał na wodę.

S: Hm...

Noname spojrzał na gepardzicę z wyrzutem sumienia.

N: Ekhem?

Serafina obejrzała się .

S: A tak, to jest mój przyjaciel Noname. Niezły z niego zrzęda i gbur, ale gdy się go pozna jest naprawdę fajny ^^

Spojrzał na Noname'a.
D: Miło mi!

N: Tsa. Mi też. * położył się znów pod drzewem *

Matt powoli podszedł do wodopoju.

Death ziewnął i połozył się na plecy.

N: Matt!
Lew wyglądał na podekscytowanego. Natychmiast zerwał się miejsca i podszedł do Matt'a.
Gepardzica natomiast odwróciła się w stronę szarego lwa i się uśmiechnęła.

Death spojrzał z lekka zdziwiony na Noname'a.
D: HM?

Noname podbiegł do Matta i pocałował go , a następnie go przytulił.
N : Stary, gdzieś ty się tak długo podziewał?!

Death patrzał na nich z lekkim z dziwieniem.

M: Tu i tam. Mam nadzieje że się nie gniewasz że mnie nie było.

N : Hm... Nie za bardzo. Trochę tęskniłem. .. * wtulił się jeszcze bardziej w Matta *
S: Hej, Matt. A tak, Death , to jest Matt, Matt, to jest Death. Poznajcie się. * uśmiech *

D: Miło mi.. - Usmiechnął się jednak.

M: Miło cię poznać. *uśmiechnął się*

Death patrzał na Matta i Noname'a.

Noname wtulił się jesczez bardziej w Matta i patrzył się dzikim wzrokiem na Deatha . Jego spojrzenie mówiło ,,Nie dotykaj go, bo pożałujesz."  // Non zawsze ma takie podejście do Matta XD //

Spojrzał na Noname'a i zauważył spojrzenie. Usmiechnął się tylko i położył głowę na łapy.

S: Noname, czy ty czasem nie przesadzasz?
Serafina podeszła do Noname'a i Matt'a i usiadła blisko nich.

Death tylko westchnął i zamknał oczy.

- Noname spokojnie...

N:Hmmm..
Noname popatrzył przymulonym wzrokiem na Serafinę, po czym pocałował Matta.

S: * szeptem * Czasem brak mi słów na jego zmienny charakter..

M: *przytulił Noname*

N: * szeptem do Matt'a * Nie wyobrażał bym sobie życia bez ciebie ...
Gepardzica patrzyła da dwójkę z dziwnym wyrazem twarzy.

M: *spojrzał na Seraf* A ty na co się tak gapisz?


// xD //

S: ..Na dwóch facetów całujących się * derp*

M: I co w tym dziwnego?

S: .. Hmm..... Może to, że jesteście gejami....?

Noname Warknął. Świdrował Serafinę wzrokiem.

M: Nie ma nic w tym dziwnego...

S: Hm...
Gepardzica podeszła no Noname i go tknęła.
S: Berek!
Lew najwyraźniej chciał też wciągnąć Matta w zabawę i też go tkną z złowrogim uśmiechem - Berek! - po czym puścił się pędem do wodopoju.

M: *zaczął gonić resztę*

Darg:
*zza trawy przygląda się lwom goniącym się nawzajem*

Gepardzica zauważyła lwicę, która wyglądała zza wysokiej trawy.

Darg:
*delikatnie cofa się*

S: Huuh..?

W wesołych podskokach podeszła do lwicy.

Noname dalej ganiał się z Matt'em, aż w końcu potknął się i upadł na Matta // wyobraźcie sobie jak to wygląda XDDD //

Darg:
*nerwowym krokiem cofa się bardziej*

Noname czuło pocałował Matt'a.

Serafina podskoczyła prędko do lwa i rzekła : - Kim jesteś??

Matt wstał i podszedł do lwicy.
- Jak masz na imię?

Darg:
J-jaa... Ee... Yhhm...
*jąka się*

N: *szeptem* Zaraz się nią zajmę...
Lew podszedł bardzo blisko samicy i już prawie dotknął jej warg swoimi gdy skoczyła na niego Serafina.
S: * szeptem do Noname * Idiota! Coś ty sobie myślał?!
Noname patrzył tylko z szokiem na gepardzicę.

Darg:
U-umm...
*trzęsąc się odwraca wzrok*

M: Coś ty chciał zrobić?!

Noname uśmiechnął się łobuzersko. - Nie martw się, Matt, ty i tak będziesz zawsze moim numerem jeden, jeśli chodzi o takie rzeczy...  Aha, w każdym razie witam u nas, nowa.

- Ale to nie znaczy że możesz całować wszystkich.